Nie ma złej pogody na rower, są tylko źle ubrani kolarze – pewnie słyszałeś to popularne powiedzenie. Co jednak właściwie oznacza? Jak wygląda jazda na rowerze zimą? Jaki jest idealny zimowy strój na rower? Spróbujmy odpowiedzieć na te pytania.
Coraz mniej osób decyduje się na odkładanie roweru na zimę. Oczywiście można ograniczyć się przez parę miesięcy do trenażera, ale nic nie zastąpi jazdy na świeżym powietrzu. Są też tacy, którzy przez cały rok, niezależnie od pogody, dojeżdżają rowerem do pracy. Kluczowy o tej porze roku jest dobry ubiór, który pozwoli utrzymać odpowiednią temperaturę, a jednocześnie nie będzie ograniczał ruchów.
Nie daj stopom zmarznąć!
Zacznijmy od dołu – stopy. Rozwiązań jest kilka. Bezkompromisowe to rowerowe buty zimowe. Są ocieplone, wodoodporne, wyposażone w membranę. Nie każdy jednak będzie zadowolony z cięższego, mniej elastycznego buta niż zwykle. Takie osoby mogą pozostać przy letnim bucie, odpowiednio go obudowując.
Podstawa to grubsza skarpetka, a może nawet dwie, jeśli zmieszczą się w bucie. Nie można jednak przesadzać, bo jeśli zimą rozepchniesz buta, to jest ryzyko, że latem, przy jednej chudej skarpetce, nie będzie już tak spasowany jak wcześniej.
Bardzo dobrym rozwiązaniem są ochraniacze z neoprenu, gore-texu lub nylonu. Można je założyć zarówno na buty mtb, jak i buty szosowe. Nie tylko zapobiegają wychłodzeniu stopy, ale też chronią przed deszczem i błotem. Poboczną korzyścią jest więc fakt, że nawet po deszczowej przejażdżce nie musisz czyścić butów.
Stopy już ogrzane, więc teraz nogi. Tu sprawa wydaje się o tyle prosta, że to one najbardziej pracują w czasie jazdy na rowerze. Może być to jednak złudne – jeśli nie zadbasz o mięśnie nóg, to w niskiej temperaturze nie rozgrzeją się i trudno będzie ci wygenerować pożądaną moc.
Dlatego zimą koniecznie ubieraj ochraniacze na kolana, nogawki lub długie spodnie rowerowe. Wiele osób obawia się, że dodatkowe warstwy na nogach będę krępować ruchy, a generowana moc nie będzie tak wysoka jak latem. Jeśli wybierzesz model dobre jakości w dopasowanym rozmiarze, to na pewno jazda będzie komfortowa.
Zimowy strój na rower. Góra musi grzać i oddychać
A co na górę? Ręce nie pracują na rowerze tak intensywnie jak nogi, a przewianie klatki piersiowej może doprowadzić do choroby. Dlatego przyda się dobra bluza lub kurtka rowerowa, która ochroni przed zimnem, wiatrem i opadami. Wysokiej jakości kurtki rowerowe jak kurtka zimowa Assos posiadają trójwarstwową membranę i bardzo elastryczne materiały termiczne, które zapewniają wodoodporność, a jednocześnie komfort w czasie jazdy. Uważaj, aby nie wybrać zbyt grubej kurtki lub wykonanej z niskiej jakości materiałów. Jeśli materiał nie będzie “oddychać”, to szybko zrobisz się mokry, a wtedy o chorobę będzie dużo łatwiej.
Przydadzą się też podkoszulki termoaktywne, które można ubrać pod bluzę bądź kurtkę. Odpowiadają za utrzymywanie ciepła i odprowadzanie potu. Są wykonane z naturalnych materiałów jak np. wełna merino lub materiałów syntetycznych jak nylon, poliester, czy elastan.
Jazda na rowerze zimą. Ręce nie mogą zmarznąć!
Koniecznie pamiętaj o rękawiczkach – to element obowiązkowy, jaki musi posiadać każdy zimowy strój na rower. Jeśli wychłodzisz dłonie, zapanowanie nad rowerem będzie bardzo utrudnione. Szukaj rękawiczek z dodatkowymi membranami zabezpieczającymi przed chłodem, jak np. gore-tex lub z neoprenu zabezpieczającego przed wodą. Możesz wybierać między modelami z rozdzielonymi palcami lub z osobnymi komorami, które zamiast pięciu palców mają dwie lub trzy przegrody.
Ważne, aby rękawiczki były oddychające. Zebranie się potu wewnątrz jest równie nieprzyjemne jak zamoczenie rękawiczki w deszczu. Zwróć też uwagę na mankiet – wydłużony sprawi, że na styku rękawiczki i bluzy nie będzie tworzył się niczym nieosłonięty fragment ręki. Jazda na rowerze zimą nie jest straszna, jeśli dobrze się ubierzesz.
Jak przygotować rower do jazdy zimą?
Bardzo istotny jest wybór ogumienia. W zimowych warunkach nie ma mowy, aby jeździć na tradycyjnej oponie szosowej. Dlatego o tej porze roku zdecydowanie lepiej spisują się rowery gravel lub rowery górskie mtb, które charakteryzują się dużo lepszą przyczepnością do śliskiego podłoża.
Dobry bieżnik nie pomoże, jeśli źle dobierzesz ciśnienie. Zimą lepiej spuścić trochę powietrza – nawet jeśli opory toczenia będą większe, to lepsza przyczepność może uratować cię przed upadkiem na oblodzonej nawierzchni.
Odpowiednia konserwacja pozwoli utrzymać hamulce w dobrym stanie. Zimą, gdy droga jest śliska, musisz mieć sprawny układ hamulcowy. Przy niskich temperaturach najlepiej sprawdzą się metaliczne i półmetaliczne klocki hamulce, które nie wymagają rozgrzania.
A może rower zimowy?
Śnieg, błoto, woda – zimą droga jest po prostu brudna. Niestety, wszystko to chlapie na twój rower. W dodatku sól rozsypywana na drogach skraca żywotność części. Najlepiej będzie, jeśli umyjesz rower po każdej przejażdżce. Zimą nie możesz zapomnieć o czyszczeniu napędu lub smarowaniu łańcucha gęstym i odpornym na wodę smarem.
Możliwe, że w pewnym momencie dojdziesz do wniosku, że szkoda katować zimą twój wyścigowy rower, w którym liczyłeś każdy gram i starannie dobierałeś komponenty. Wtedy uznasz, że na zimę potrzebujesz drugiego roweru. W takiej roli świetnie sprawdzi się dość podstawowy rower, w którym niezawodność i prostota będą znacznie ważniejsze niż waga czy nawet wydajność. Jeśli składasz go własnym sumptem, możesz wykorzystać części, które zalegają ci w kartonach.
Co zabierać zimą na rower?
Pamiętaj też o koniecznym wyposażeniu. Zimą koniecznie musisz mieć oświetlenie rowerowe. Zmrok zapada bardzo szybko, więc lampki uczynią cię widocznym dla innych użytkowników dróg, a ty będziesz widział, dokąd zmierzasz. Warto także zamontować błotniki – ochronią ciebie i twoich towarzyszy przed chlapą spod kół.
Zawsze miej ze sobą podstawowy zestaw naprawczy – klucze imbusowe, zapasową dętkę, pompkę, skuwacz i spinki. Naprawa w ujemnej temperaturze nie jest niczym przyjemnym, ale wracanie kilka godzin pieszo jest jeszcze gorsze. Nie zapomnij o telefonie komórkowym – nie tylko w razie awarii, ale też w przypadku wychłodzenia organizmu. Gorsze samopoczucie na mrozie może być bardzo niebezpieczne. Dlatego pamiętaj o przekąsce i piciu. Świetnie sprawdzi się bidon termiczny, który długo zachowa przyjemną temperaturę napoju.
Jazda rowerem zimą do pracy
Wszystkie te porady sprawdzą się zarówno wśród trenujących i jeżdżących rekreacyjnie, jak i wśród osób wykorzystujących rower do transportu. Jazda rowerem zimą do pracy jest już powszechna. Na szczęście drogowcy coraz częściej zdają sobie z tego sprawę i najważniejsze trasy rowerowe są odśnieżane.
Jazda rowerem zimą do pracy – oprócz korzyści w postaci zaoszczędzonych wydatków na paliwo i omijania korków – ma jeszcze jedną zaletę. Aktywność fizyczna to świetny sposób na uwalnianie endorfin, czyli tak zwanego hormonu szczęścia. Dzięki niemu żadne zadanie w pracy ani zła pogoda lub ujemne temperatury nie popsują ci humoru.